Długo musiałam czekać na tę zupę, ale w końcu zdobyłam upragniony pęczek szczawiu. Zupa wyszła rewelacyjna i mam nadzieję, zrobić ją jeszcze chociaż raz w tym sezonie.
Składanki (na ok. 4 porcji):
- kostka warzywna
- pęczek młodej włoszczyzny
- młode ziemniaki (ilość wedle uznania)
- pęczek szczawiu
- łyżka mąki
- śmietana 12%
- łyżeczka masła
- sól i pieprz
- 2 liście laurowe
- ziele angielski (4 szt.)
- łyżeczka cukru
- jajka
Na kostce warzywnej i młodej włoszczyźnie (z dodatkiem odrobiny soli i pieprzu oraz liści laurowych i ziela angielskiego) ugotowałam wywar. W tym czasie na łyżeczce masła podsmażyłam pokrojony drobno szczaw. Do wywaru dodałam pokrojone w kostkę młode ziemniaki i szczaw i gotowałam dalej do miękkości ziemniaków.
Śmietanę wymieszałam z mąką i dodałam do zupy (tak by się nie zważyła). Całość doprawiłam jeszcze do smaku solą i cukrem). Zupę podałam z jajkiem na twardo.
Smak zupy rekompensuje jej wygląd :)
Smacznego
uuuu, pychotka
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń