Składniki na spód tarty - ok. 26 cm średnicy:
- 150 g mąki
- 90 g zimnego masła
- 1 jajko
- 5 łyżek cukru trzcinowego
- szczypta soli
Do mąki, soli i cukru dodajemy zimne masło i siekamy nożem, aż kawałki masła będą wielkości grochu. Następnie dodajemy jajko i jeszcze siekamy, potem zagniatamy ciasto.
Zagniecione ciasto możemy włożyć np. na godzinę do lodówki, potem je rozwałkować (średnica placka musi być większa niż formy), następnie przełożyć do foremki - ciasto musi oblepić dno i boki formy. Jeżeli nie włożymy ciasta do lodówki, to możemy je lekko rozwałkować, przełożyć do formy i powylepiać nim jej dno i boki. Spód taty pieczemy ok. 15-20 minut, aż lekko zbrązowieje.
Nadzienie:
- ok.150 g malin + trochę do dekoracji
- ok. 50 g borówek amerykańskich + jw
- dwie małe cytryny
- 2 jajka
- 2 żółtka
- niecała szklanka śmietanki 36% (u mnie Łowicka kartonik 500 ml)
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
Ścieramy skórkę z jednej cytryny, odkładamy ją na bok. Odcinamy z cytryn górę i dół i je dokładnie obieramy z żółtej skórki (już teraz tylko jedna ją ma) i tej białej spod spodu. Kroimy na mniejsze kawałki i pozbywamy się pestek.
Miksujemy ze sobą na gładko - pokrojone cytryny, cukier, jajka i żółtka. Potem dodajemy startą skórkę i śmietankę i miksujemy delikatnie do połączenia składników.
Na upieczonym spodzie tarty układamy umyte wcześniej owoce i zalewamy cytrynową masą.
Pieczemy ok. 30-40 minut, aż masa stężeje.
Podajemy z bitą śmietaną (ubijamy pozostałą śmietankę) i dekorujemy malinami i borówkami.
Smacznego
Bardzo pyszne, dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Przepyszna jest też z truskawkami.
Usuń